Przyznam się, jestem tutaj w niezłym proszku.
Udało się przerzucić stare posty, dzięki pomocy pewnego magika, ale cała szata graficzna, tagi, kategorie, nawet „o mnie”… pusto- NIE ZROBIONE.
Chciałam tylko napisać, że żyję i zrobię to na pewno, ale potrzebuję więcej czasu.
Saladbook mnie bardzo zajmuje, a jak to się mówi niby na bezrobociu jest dużo czasu, ale mam lekkie kłopoty organizacyjne ;).
Tego jako początkujący freelancer muszę się nauczyć :).
Generalnie u nas wszystko dobrze, jak zawsze walka z glutami i humorami :).
Proszę jeszcze was tylko o chwilę cierpliwości. Będzie pięknie <3
1 Komentarz
Czasami początki bywają trudne 🙂
Ja również niebawem miałam przerwę… ale wracam! Wracam z masą tematów, z nowym etapem życia, który również rozpoczyna się zmianą szablonu i logo, do którego nie mogę się jeszcze zebrać !
Ale…. warto! Trzymam kciuki!